top of page

Wierzę, że dobroć jest zaraźliwa...

Zaktualizowano: 12 kwi 2020

"Powinniśmy czuwać nad tym, co media wkładają nam do umysłów... Czuwać, by nie miały władzy nad naszą wyobraźnią i rozumem. Żebyśmy się nie poddawali uproszczeniom i żebyśmy pozostawali w stanie zaniepokojonej niewiedzy, świadomi, że rzeczywistość jest bardziej skomplikowana, niż się przed chwilą dowiedzieliśmy. Gdybym miał wpływ na media, to bym je zachęcał, by bardziej dbały o tych, którzy cierpią. By opowiadały o budujących się sieciach pomocy. By opisywały sytuację kogoś, kto właśnie zrobił coś nadzwyczajnie dobrego. Owszem, wierzę, że dobroć jest zaraźliwa..." (prof. Bogdan de Barbaro)


Przywołując ten cytat wybitnego polskiego psychiatry i terapeuty prof. de Barbero, chcę wyrazić dwie niezmiernie ważne myśli, które zwłaszcza w tym obecnym trudnym czasie trzeba stale i na nowo podkreślać. Otóż po pierwsze, szukając informacji w sieci bądźmy bardzo ostrożni i krytyczni. Jest dużo fake newsów, sporo nierzetelnych dziennikarzy i trochę dziennikarzy cynicznych i wyrachowanych, którzy dla doraźnych celów politycznych, propagandowych czy - zwyczajnie - dla pieniędzy, są skłonni napisać wszystko, na co tylko jest aktualnie zapotrzebowanie. Naprawdę, trzeba bardzo ostrożnie dobierać źródła informacji, bo nie znając prawdy, kierując się fałszywymi informacjami, nie możemy mądrze decydować o swoim losie i losie swoich bliskich. Najrozsądniej więc będzie, jeśli będziemy możliwie jak najbardziej dywersyfikować źródła, z których czerpiemy informacje o świecie. Nie bójmy się różnych źródeł i odmiennych poglądów - miejmy otwartą, lecz krytyczną głowę!


Ale druga myśl Bogdana de Barbero wydaje mi się jeszcze ważniejsza i to właśnie dzisiaj, w dobie epidemii i narastającego stresu, wywoływanego przez strach i lęk. Zachowujmy dyscyplinę myśli i skupiajmy się na dobru! Mówmy o dobrych rzeczach, skupiajmy na nich uwagę, opowiadajmy o nich sobie nawzajem. Kiedy umysł skierowany jest ku dobru, ku pozytywom i skupia się na tym, że pomimo trudności, strachu i lęku życie ma sens i warto się starać, nasze serce zaczyna się mobilizować do pozytywnego działania. Zaczyna nam się CHCIEĆ czynić dobro! Nad emocjami nie do końca mamy kontrolę. Ale nad umysłem mamy kontrolę całkowitą - mamy kontrolę nad treścią własnych myśli oraz nad tym, na co zwracamy swoją uwagę, a od czego się odwracamy. Dlatego myślmy pozytywnie, wtedy tylko będziemy czynić dobro. A czyniąc dobro, będziemy nim zarażać innych...


Wywołajmy epidemię dobroci i puśćmy w świat wirusa dobroci! Niech się ludzie nią zarażają! A my bądźmy jej nosicielami...


 
 
 

Commenti


bottom of page